I. Chirurg śmierci. Diabelski owoc (1)


Chirurg śmierci
I. Diabelski Owoc
Trafalgar Law, Silver Ithilien

001. Próba ognia [Grudzień]

To był najzimniejszy grudzień jaki ludzie pamiętali. Śnieg sypał regularnie, odśnieżarki też jeździły regularnie, karetki tak samo. Starsi ludzie zaszyli się w domach i ledwie ich było widać, dziękowali gorąco za wynalezienie zakupów na dowóz i wygrzewali się w ciepłych mieszkaniach. Warto nadmienić, że sprzedarz elektrycznych grzejników, termoforów i maści rozgrzewających drastycznie wzrosła. Stara to prawda, że jedni dorabiają się na krzywdzie drugich. Szare chmury kłębiły się na nieboskłonie i prawie nie zmieniały barwy tak nocą, jak dniem. Zamknęli kino, jakąś małą galerię i kilka ulic, ale poza tym miasto żyło starym rytmem, zakłócanym tylko plotkami o końcu świata.

000. Czyli jak zacząć i od początku narobić sobie wstydu.

Ech, początki zawsze są trudne. Najlepiej, żeby ich nie było, albo przynajmniej dobrze byłoby wiedzieć, jak je stworzyć. Spróbujmy zacząć od wyjaśnienia;
Co będzie?
Wszystko.
Muszę mieć miejsce, w którym będzie bałagan, żeby mi się łatwiej myślało, i dlatego witajcie na Wind of the Sea.
Zdecydowanie zachęcam do głośnego wyrażania opinii na temat mojej pisaniny – liczę na konstruktywną krytykę. Nadmienię tylko, że nie należę do najbardziej słownych ludzi na świecie, więc przewiduję spore przerwy między jednym postem, a kolejnym.
Najlepiej czuję się w fandomie One Piece, ale postanowiłam przełamać tę barierę i spróbuję sił w innych fandomach, a myślę, że z czasem tak popłynę, że spróbuję stworzyć coś całkowicie mojego.
Dziękuję. Dobranoc.

Uchylam kornetu.
^