000. Czyli jak zacząć i od początku narobić sobie wstydu.

Ech, początki zawsze są trudne. Najlepiej, żeby ich nie było, albo przynajmniej dobrze byłoby wiedzieć, jak je stworzyć. Spróbujmy zacząć od wyjaśnienia;
Co będzie?
Wszystko.
Muszę mieć miejsce, w którym będzie bałagan, żeby mi się łatwiej myślało, i dlatego witajcie na Wind of the Sea.
Zdecydowanie zachęcam do głośnego wyrażania opinii na temat mojej pisaniny – liczę na konstruktywną krytykę. Nadmienię tylko, że nie należę do najbardziej słownych ludzi na świecie, więc przewiduję spore przerwy między jednym postem, a kolejnym.
Najlepiej czuję się w fandomie One Piece, ale postanowiłam przełamać tę barierę i spróbuję sił w innych fandomach, a myślę, że z czasem tak popłynę, że spróbuję stworzyć coś całkowicie mojego.
Dziękuję. Dobranoc.

Uchylam kornetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^